Tegoroczny cykl zajęć edukacji filmowej przebiegał inaczej, a to z powodu pandemicznych ograniczeń i nauczania zdalnego. Swoją przygodę z dziesiątą muzą rozpoczęła w tym roku szkolnym klasa Ic, która na początek obejrzała kultowy dramat filmowy Stowarzyszenie umarłych poetów. Szkolna rzeczywistość, charyzmatyczny nauczyciel, pasje, miłość, poezja – to wszystko okazało się strzałem w dziesiątkę, a filmowe przesłanie carpe diem jak echo przypominało o tym, co ważne. Kolejne dwa spotkania odbyły się wirtualnie. Młodzież została zaproszona na wyśmienitą, nagrodzoną Oscarem Ucztę Babette, której akcja przenosi nas do spokojnej duńskiej osady oraz pozwala delektować się sztuką kulinarną i celebruje życie. Call me Tony to z kolei dokument opowiadający trudną historię maturzysty, w której powracają problemy dobrze znane współczesnym nastolatkom. Ku radości uczniów oraz prowadzącego zajęcia, zaprzyjaźnionego już z naszą szkołą, dziennikarza filmowego pana Krzysztofa Spóra, w maju okazał się możliwy powrót i do szkoły, i do spotkań twarzą w twarz. Sala teatralna znów ożyła, a kameralna opowieść Dróżnik o innym, o potrzebie akceptacji, o tym, że nikt z nas nie chce być samotnym, przeniosła do zapomnianej stacji kolejowej i dróżnika, który odnajduje przyjaźń. Czerwcowe, prawie wakacyjne przedpołudnie to już ostatni seans w tym roku szkolnym. Któż nie chciałby, jadąc pociągiem, wysiąść w Wiedniu, by Przed wschodem słońca chwytać miłość między słowami? A to wszystko w dobrym towarzystwie i wśród ciekawych, intrygujących opowieści.
IK
